czwartek, 2 maja 2013

7


i w końcu ta upragniona majówka. :) ale co nam po niej jak pogoda na dworze beznadziejna i siedzimy w domu nudząc się. nie tak sobie zaplanowałam ten długi weekend.. dzisiaj, jutro w domu, dopiero w sobotę wyjdę no super po prostu. od poniedziałku zacznie się latanie od nauczyciela do nauczyciela kiedy sprawdziany i w ogólę muszę to wszystko poprawić, ogarnąć bo inaczej będę kiblować i będzie źle czego bym nie chciała c'nie. Muszę się wybrać znowu na jakieś zdjęcie bo pustka totalna. Tak mi się nudzi a tu dopiero 11, idę się ogarnąć chyba i jakieś samojebki se porobie nie. Potem zrobie porządek w szafie bo bałagan w chu nie. Dobra nie zamulam se. papatgi.